Tech To The Rescue: branża IT w służbie organizacjom pozarządowym

Kompetencje IT mogą być i często są wykorzystywane w słusznych sprawach i niesieniu pomocy innym. Nie inaczej jest w wypadku prowadzonej właśnie wojny w Ukrainie. Może wydawać się to kontrintuicyjne – jakie znaczenie ma pomoc informatyka, kiedy dookoła spadają bomby, szerzy się kryzys humanitarny, a uchodźcy koczują na dworcach? – ale na dłuższą metę kompetencje IT to coś, co wynosi fundacje pomagające na kolejny poziom, znacznie podbijając efektywność ich działań i maksymalizując wsparcie, które mogą nieść innym w tak trudnych czasach.

Zauważył to Tomasz Karwatka, CEO Divante, na początku pandemii COVID-19. Właśnie wtedy postanowił założyć Tech To The Rescue, organizację zrzeszającą firmy technologiczne, które chcą dzielić się swoimi zasobami z organizacjami pozarządowymi i non-profit. Obecnie Tech To The Rescue zrzesza ponad 250 firm IT oraz więcej niż 300 organizacji. To właśnie z ich inicjatywy powstało #TechForUkraine.

O komentarz na temat współpracy ekspertek_ów IT i fundacji poprosiłyśmy Agnieszkę Olszak, Head of IT w fundacji Otwarte Klatki. Fundacja jest jedną z organizacji związanych z Tech To The Rescue.

– Moim zdaniem fundacja potrzebuje co najmniej jednego full stack developera, aby efektywnie operować w dzisiejszym świecie – zaczyna Agnieszka. – Może on wspomóc przede wszystkim działania fundraisingowe, ale nie tylko. Liczy się nawet postawienie prostej strony, która poświadcza nasze działania i jest miejscem, do którego możemy odsyłać osoby zainteresowane. W przypadku kampanii czy petycji, możemy osiągnąć wiele za pomocą mediów społecznościowych czy portalu change.org, ale stałe wsparcie IT dla fundacji to mocny level up.

Jak radzą sobie organizacje non-profit, kiedy nie mają na pokładzie kompetencji IT? Niektóre z nich współpracują z zewnętrznymi deweloperami, jednak wówczas duży narzut czasowy stanowi komunikacja. Niedomówienia potrafią pochłonąć naprawdę wiele czasu. Wiele organizacji nie zdaje sobie również sprawy z tego, że samo postawienie strony to nie wszystko, potem zazwyczaj potrzebny jest support. – Nawet mając na pokładzie pełen zespół IT składający się z pięciu deweloperów, w tym jednej osoby zatrudnionej na stałe, problemem jest dla nas ilość błędów zgłaszanych przez użytkowników, zakładanie kolejnych maili, nie mówiąc już o budowaniu nowych rozwiązań – przyznaje Agnieszka.

Wysokie stawki ekspertów IT sprawiają, że nie każdą organizację pożytku publicznego stać na zatrudnienie programistów. – W takim przypadku dobrym rozwiązaniem jest stworzenie stałego zespołu IT złożonego z wolontariuszy. Wiem, że niektóre organizacje przykładają najmniej uwagi do tworzenia takiego teamu. Moim zdaniem nie wiedzą, ile tracą. Nie wyobrażam sobie efektywnego funkcjonowania na wysokim poziomie bez zespołu IT.

W takim razie jak współpraca z Tech To The Rescue przełożyła się na efektywność Otwartych Klatek?

– Przede wszystkim uprościliśmy proces przesyłania darowizn. Dzięki możliwości subskrypcji nie muszą pamiętać o comiesięcznych przelewach, a my mamy zapewniony stały dopływ gotówki i możemy planować nasze działania z wyprzedzeniem. Strona do przekazywania darowizn nie powstałaby bez naszego zespołu IT i zespołu Fundraisingu. Dodatkowo zbudowaliśmy szablony petycji i zbiórek. Dzięki temu, że jest to proste i intuicyjne rozwiązanie oparte na Wordpressie, wolontariusze mogą budować proste strony bez naszej pomocy. Wymienione rozwiązania zaoszczędziły nam dużo czasu, który normalnie poświęciliśmy na manualne tworzenie stron. Dzięki temu zespół może skupić się na budowaniu dużych projektów, które sprawiają, że nasze działania są jeszcze bardziej efektywne.

Agnieszka przyznaje, że praca Head of IT w fundacji znacznie różni się od analogicznej posady w typowej firmie. Sama wcześniej nie miała do czynienia z tą branżą i wszystkiego uczyła się od zera w Otwartych Klatkach, gdzie wcześniej odpowiadała za fundraising. – Nasza organizacja ma odpowiednią strukturę oraz kulturę działania, więc zmiana nie była trudna. Oczywiście początki były skomplikowane, bo każdy z nas musiał się przystosować do innej rzeczywistości. Tu naszymi klientami są nasi koledzy i koleżanki z innych zespołów, często z ograniczonym czasem działania, ponieważ nadal jesteśmy organizacją działającą w oparciu o pracę aktywistów. 

Co jest priorytetem w tworzeniu zespołu Otwartych Klatek? – Bardzo ważne jest dla nas budowanie kultury i szerzenie wartości, tak aby każdy rozumiał, co jest naszym celem. W momencie, gdy zespół czuje się wystarczająco bezpiecznie, aby wyrażać swoje pomysły przy innych, kreatywność rośnie, a zespół się rozwija. To wszystko motywuje do dalszych działań.

Rozwijanie projektów społecznych nie jest proste. Jak mówi Agnieszka, ważne jest oddanie odpowiedzialności ludziom. W Otwartych Klatkach ludzie biorą na siebie odpowiedzialność za podjęte decyzje, dzięki czemu są one dobrze przemyślane, a fundacja nie stoi w miejscu, czekając na zgodę prezesa.

– Myślę, że sukcesem Otwartych Klatek są ludzie, wartości, jakimi się kierujemy i to, że nie boimy się wyzwań i nowych pomysłów. Kiedy wprowadzaliśmy płatności kartą, wielu z nas zastanawiało się, czy darczyńcy na tyle nam zaufają. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Gdybyśmy tego nie spróbowali, prawdopodobnie do dziś siedzielibyśmy w pliku Excela i ręcznie sprawdzalibyśmy każdą wpłatę. Wiele naszych innowacji to pomysły, których można było się obawiać. My jednak oceniliśmy ryzyko i dokonaliśmy zmian. Każdy z nas wie, że popełniony błąd nie jest powodem do kary, tylko kolejnym stopniem w rozwoju osobistym. 

W jaki sposób ludzie z branży mogą zaangażować się w pomoc fundacjom? Jednym ze sposobów jest wspomniane już Tech To The Rescue, które cały czas poszukuje firm do stałej współpracy. Ale nie musisz być osobą decyzyjną w swojej firmie, aby pomóc. Tak naprawdę nie musisz mieć nawet doświadczenia komercyjnego! Jednym ze sposobów budowy swojego portfolio jest zaprojektowanie lub zakodowanie prostej strony dla fundacji. Wiele z nich potrzebuje takiej pomocy, wystarczy więc odrobina proaktywności i chęci, aby stworzyć coś, co będzie faktyczną wartością dla użytkowników.

– Pamiętaj, że są dziesiątki organizacji w Polsce, które czekają na Twoją pomoc. Jeżeli chcesz wykorzystać swoje zdolności, wykorzystaj je tam, gdzie bliska jest Ci idea. Kieruj się efektywnym podejściem i szukaj tych, których działania mają duży wpływ na zmianę na lepsze – kończy Agnieszka.

Warto też wspomnieć o tym, że to z inicjatywy organizacji Tech to The Rescue powstało #TechForUkraine, inicjatywa, którą dumnie wspiera cały zespół Dare IT. Więcej na temat inicjatywy i tego, jak możecie się zaangażować przeczytacie tutaj.