Social media burnout
Wypalić się można nie tylko zawodowo, ale też społecznie. Jakie pułapki czekają na nas w social mediach?
Średni czas spędzony przed ekranem smartfona w Polsce to prawie 5h, 25,7 godziny spędzają w miesiącu na TikToku jego użytkownicy, a tylko 17% Polek i Polaków deklaruje, że telefony używa wyłącznie do dzwonienia. Na co dzień sięgamy po telefon także, by utrzymywać kontakty społeczne, dla młodego pokolenia nie ma już niemal różnicy między znajomościami zawieranymi w sieci a tymi na żywo. Pandemia zmieniła wszystko, bla bla bla. Pewne jest to, że konieczność pracy zdalnej i liczba wideokonferencji może mieć negatywne skutki dla psychiki.
Ilość czasu spędzanego przed ekranem rosła jeszcze przed pandemią, ale to po niej nastąpiło zjawisko wiecznej dostępności. W rzeczywistości nawet w pracy średnio spędzamy dwie do trzech godzin więcej, a wszystko za sprawą telefonów. Z kolei w czasie wolnym, kiedy odczuwamy pozorną pustkę, to rezerwujemy miejsce w kalendarzu na wirtualne happy hour, randkę przez FaceTime albo wieczór gier z przyjaciółką, która jest dostępna online. Tego typu zjawisko jest nazywane pozorną “zajętością”, sprawia, że nie czujemy bezradności, braku wspólnoty czy odosobnienia. W rzeczywistości czas spędzony przed ekranem mózg odbiera jako intensywną pracę, jakbyśmy byli ciągle pobudzeni. Czyli paradoksalnie robiąc coś dla relaksu, jesteśmy przemęczeni.
Zastanawiasz się, dlaczego czujesz większe zmęczenie po pracy z własnej kanapy? Przecież to miało być spełnieniem marzeń.
👾 Po pierwsze w czasie pandemii wszystkie nasze aktywności zamknęły się w ekranach, wcześniej, aby pójść do lekarza umawialiśmy się na tradycyjną wizytę, która pociągała za sobą szereg innych aktywności.
👾 Po drugie nie jesteśmy stworzeni do tego typu interakcji. Opóźnienia w dźwięku, zerwane połączenia, brak realnej obecności drugiej osoby - wszystkie te czynniki powodują nierówne, rozdzielone wrażenia, które stale absorbują naszą uwagę i powodują niepokój i frustrację.
👾 Po trzecie w typowej rozmowie mielibyśmy czas i możliwość na kontakt wzrokowy, na jego zerwanie i odpoczynek np. w postaci zawieszenia uwagi na otoczeniu. W wirtualnym kontakcie tak naprawdę nie ma mowy o kontakcie wzrokowym, który jest nam potrzebny, a jednocześnie nasz wzrok stale śledzi aktywność danej osoby na ekranie. Ta wzmożona czujność jest bardzo męcząca i wydaje się nie mieć końca.
Dodatkowo spotkania online są stałym przypomnieniem, że wszystko uległo zmianie i wymknęło się spod naszej kontroli, co powoduje dodatkowy dyskomfort.
Sygnały, które mogą świadczyć o wypaleniu społecznym to:
- zwiększony poziom cynizmu
- dystans emocjonalny
- dolegliwości fizyczne, takie jak bóle głowy i brzucha
- brak energii
- zmniejszona wydajność lub zaangażowanie
- brak kreatywności
Zagrożenia, jakie stwarza wypalenie społeczne, może prowadzić w konsekwencji do niechęci wykonywania danej czynności. Może to zagrażać aktywności w strefie zawodowej, ale także prowadzić bezpośrednio do zwiększenia poziomu stresu, wyczerpania, drażliwości, problemów ze snem, zaburzenia odżywiania, a w konsekwencji poważnych problemów.
W pracy czy dużych projektach czasem nie sposób uniknąć kontaktu online. Być może jest szansa, że część prezentacji i spotkań może obejść się bez twojego udziału.
Zrób sobie przerwę na wideokonferencjach, przełączając tryb prezentacji na widok mówiącego zamiast widoku galerii, dzięki czemu możesz skupić swoją uwagę na jednej twarzy na raz.
Ponadto, możesz po prostu wyłączyć własne wideo na niektóre spotkania lub wybrać rozmowę telefoniczną, gdy tylko jest to możliwe 📞
A jeśli nawet to nie jest możliwe, to nadal masz kontrolę nad kontaktami towarzyskimi, które poza wyjątkowymi przypadkami, mogą odbywać się na żywo. To zupełnie normalne, że po całym dniu spędzonym przed ekranami nie masz ochoty na kontynuowanie ich w czasie wolnym. W ramach ćwiczeń możesz zastanowić się nad odpowiedziami na pytania:
- Jak się czujesz przed, w trakcie i po rozmowie online?
- Jak czujesz się na myśl o zapisaniu się na kolejną rozmowę/szkolenie online?
- Jaki czujesz się po kolejnej rozmowie towarzyskiej, która była online?
Odpowiedzenie na te pytania i przyjrzenie się własnym emocjom może pomóc w podjęciu decyzji o zastosowaniu higieny psychicznej dotyczącej spotkań.
Dla odmiany warto przyjrzeć się czasu spędzonemu samemu, bez towarzystwa ekranów. To tylko kilka korzyści, jakie są wymieniane przez psychologów:
- poprawa pamięci i koncentracji
- wyższa kreatywność
- wyższa produktywność
- zwiększone poczucie empatii
- poprawa jakości relacji
- czas na ustalenie priorytetów zgodnych z zainteresowaniami
Zastanów się gdzie i w jakiej sytuacji możesz obejść się bez telefonu i zaryzykuj, sprawdź co się wydarzy 💫